Nasza rodzinna wycieczka do Włoch to spełnienie marzeń, cudowne krajobrazy, klimatyczne miasteczka, wspaniałe lokalizacje naszych kwater, wolność i totalny chillout.
Ale ten wypad miał jeszcze jeden ukryty cel – sesja komunijna naszej córki Matyldy. Bo przecież żal byłoby zmarnować te miejscówki. Początki były wstydliwe, te tłumy gapiące się na bosą dziewczynkę w białej sukience. Ale gdy tylko zaczęli jej sami robić zdjęcia to już nie chciała alby ściągać. Na zdjęciach znalazły się: Sanktuarium Madonna di Montecastello u wybrzeży jeziora Garda, miasteczko Tremosine, Wenecja, San Marino, wzgórza Toskanii niedaleko Sieny, i sad oliwny blisko naszego noclegu niedaleko Vinci.
Wspomnienia niedawnych widoków ożywają oglądając te zdjęcia. Mam nadzieję, że i Was choć na chwilę tam przeniosę.
Aby jeszcze bardziej wczuć się we włoskie klimaty w tle wspaniała Francesca Michielin – Nessun grado di separazione
Zapraszam